niedziela, 23 czerwca 2013

ELEANOR I DIRECTIONERS.

No cóż. Nie raz pewnie czytałyście cytaty typu 'Gdy widzę płaczącą fankę, mam ochotę zabrać ją do chłopców'. Na prawdę myślicie, że Eleanor to powiedziała? 

Albo sytuacja, gdzie Eleanor zabiera fanki za kulisy do chłopców. Ok. Może coś przegapiłam ale.. Czy ktoś to widział? Zrobił zdjęcie? Nagrał? Czy te dziewczyny w ogóle istnieją? 

Teraz przedstawię wam 2 sytuacje, które zapożyczyłam z twitlongera @LoveHisLaugh twiter :

'Idzie sobie Elcia z Lou na spacerek, paparazzi robią jej zdjęcia więc oczywiście jest w siódmym niebie. 
A TU NAGLE JEB! Do Lou podchodzi fanka i pyta o zdjęcie/autograf. Co odpowiada jej Louis? "Nie jestem w pracy." Powtórzę. Do Louis'ego podchodzi fanka.
FANKA KTÓRA KUPUJE JEGO PŁYTY.
FANKA KTÓRA GO WSPIERA.
FANKA KTÓRA GO KOCHA.
FANKA KTÓRA ZAWSZE MARZYŁA BY GO ZOBACZYĆ.
FANKA KTÓRA CHCE JEDNO OSRANE ZDJĘCIE.
FANKA KTÓRA ZOSTAŁA ZIGNOROWANA PRZEZ SWOJEGO IDOLA.
Przejdźmy do sedna. Eleanor mówi, że kiedyś była Directionerką. Powinna zrozumieć tą dziewczynę, powinna wstawić się za nią! '

' Louis i Elcia byli w Milkshake city. 
Louis rozmawiał z fankami, żartował i śmiał się, a El siedziała oparta o blat. Nie odezwała się ani słowem, tylko siedziała - ot nadąsana księżniczka.
Wreszcie podeszła do Lou, szepnęła mu coś na ucho i oboje wyszli BEZ SŁOWA.
Rozumiem, może być nieśmiała, ale mogła chociaż się uśmiechnąć i powiedzieć do fanek dwa, trzy słowa. '

Nic dodać, nic ująć. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz